Jedliście kiedyś macaroni cheese na śniadanie? To taka amerykańska potrawa, makaron z sosem serowym. Mnie się to przydarzyło w ostatni weekend, ale to nie był taki zwykły sos, bo kucharz ugotowany makaron włożył do wielkiego serowego koła i dobrze natarł,… Read More ›
Obrazki z życia w UK
To, co widzę na codzień na angielskiej ziemi.
Tajemnicze zdarzenie na autostradzie
Wybrałam się dzisiaj jedną z moich psiapsiółek do Ikei. Jak pewnie kiedyś już wspominałam remontuje dom i Ikea stała się jednym z częściej odwiedzanych miejsc w moim życiu. Zawsze znajduję tam jakieś pierdółki, które lubię. Ale nie o tym chcę… Read More ›
Scones na herbatkę
Scones na herbatkę Stół jest pięknie udekorowany eleganckim obrusem, na nim pastelowe filiżanki, z których unosi się smużka pary, o cudownym zapachu mocnej, świeżo zaparzonej herbaty, kwiaciaste talerzyki, smukły wysoki czajnik wypełniony złocistym napojem, a obok mniejszy dzbanuszek do mleka…. Read More ›
Drugi dzień Świąt w UK
Zastanawialiście się, dlaczego obchodzimy drugi dzień świąt? Na pewno niektórzy z nas wiedza, że kościół czci wtedy pamięć św Szczepana. W Anglii ten dzień nazywa się Boxing Day, co ze Szczepanem wiele wspólnego nie ma. Boxing Day znaczy dokładnie Pudełkowy… Read More ›
Z życia wzięte – w pubie
Taki mój życiowy obrazek sprzed paru dni. Wyobraźcie sobie lunch z dawno niewidzianymi koleżankami. Gdzie? Jeśli z Angielkami, to oczywiście pubie. Jedzenie dobre zazwyczaj i booze (slangowe określenie na alkohol) zawsze pod ręką. Wybrałyśmy dobry pub, z mnóstwem pozytywnych opinii… Read More ›
Bajkowo, bajecznie, książkowo, światecznie
Dwaj mali chłopcy maszerują na przodzie. Obaj mają ubrudzone buzie. Jeden ubrany po dziecięcemu, ale w strój jakby z innej epoki. Drugi mniejszy ma na sobie za-dorosły garnitur, za-duży płaszcz, sięgający kostek i za-dziurawy kapelusz przekrzywiony na bakier. Znacie ich?… Read More ›
U rzeźnika – obrazki z życia wzięte
Jakiś czas temu postanowiłam, że nie będę więcej kupować mięsa w supermarketach. Wczoraj usiadłam przed komputerem i zapytałam, jak zwykle wszystkowiedzącego, z zadartym do góry nosem, wujka Google: Gdzie najbliżej mnie jest sklep mięsny, lub sklep farmerski? Kilka farm w Kencie… Read More ›
G jak Guy, V jak Vendetta
Piątego listopada Anglia stanęła w ogniu. W każdym mieście, miasteczku, czy najmniejszej nawet wsi zabłysło niebo i zajaśniała ziemia. Łuna biła daleko, daleko, a przerażone psy i koty chowały głowy, nie w piasek, ale pod koce, stoły, czy w… Read More ›
Z życia wzięte – dłużny obrazek z mojej ulicy
Zdarza się czasami, że zabraknie nam w domu mleka lub chleba. Mnie się to wczoraj przytrafiło. Przeżyliśmy, ale dzisiaj rano dzieci idą do szkoły, a tu nie ma nawet, z czego zrobić kanapek na lunch. Prędko wskoczyłam do samochodu i… Read More ›