Pewnie już wiecie, jaką miłością darzę pomniki, oczywiście nie wszystkie, ale takie, które w jakiś sposób zawirowały mi w głowie. Powodów może być wiele; wygląd, przesłanie, artystyczny przekaz, umiejscowienie czy chociażby rozmiar. Pomnik, o którym chcę dzisiaj napisać można by podciągnąć pod kilka z tych kategorii. Przedstawia ludzi, najzwyklejszych, takich jak my, anonimowych, żyjących własnym życiem, mających własne, codzienne problemy, biegających tu i tam, załatwiających różne, bieżące sprawy. Czyli mogę śmiało napisać, że pomnik przedstawia mnie, tylko jeszcze nie zdecydowałam, którą z 14 postaci jestem. Bo jest tam i matka z dzieckiem, facet z dętką od roweru, staruszka, kobieta z siatkami, elegancka pani z torebką czy inna pod parasolem itd itd. Jednakże pomnik ten mógłby mieć drugie dno, jeśli się nad nim zastanowimy.
Przedstawione postaci to przechodnie, którzy stopniowo krok po kroku schodzą do przejścia podziemnego, znikając wśród chodnikowych płyt. A podziemie kojarzy nam się wieloznacznie, między innymi z walką z najeźdźcą, krwawym reżimem etc. Wiec może ci zwykli ludzie to także bohaterowie, którzy przynieśli Polsce wyzwolenie z rąk oprawców… A może to tylko ludzie, którzy uczyli się przeżyć w trudnych czasach…
Interpretację i refleksję pozostawię wam.
Kilka faktów: pierwowzór pomnika to postaci z płyt gipsowych, autorstwa Jerzego Kaliny, które telewizja umiejscowiła na przejściu w Warszawie w 1977. Obecny pomnik odsłonięto we Wrocławiu, w nocy z 12 na 13 grudnia 2005 roku, w 24 rocznicę stanu wojennego. Znajduje się przy skrzyżowaniu ulic Świdnickiej i Piłsudskiego
Jerzy Kalina powiedział, że wzorował postaci na sobie i swoich bliskich, poza jedną osobą, która miała przedstawiać ubeka. Ciekawe, czy potraficie go wskazać.
Te pomniki zostały ukazane w bardzo rzeczywisty sposób. Czekam na kolejny twój post 🙂
PolubieniePolubienie
Niesamowity pomnik i robi wrażenie.Można go na różne sposoby interpretowac i widziec wśród tych postaci właśnie siebie.Widziałam wiele zdjęc tego pomnika,ale Ty pokazałaś go wyjątkowo.
Jak będę we Wrocławiu, postaram się go zobaczyc.Pomników jest tysiące, ale zapamiętujemy tylko niektóre.
Ten zapada w pamięc nawet na zdjęciach.
Pozdrawiam serdecznie-)
PolubieniePolubienie
Właśnie widząc ten pomnik zastanawiałam się zawsze, czy jego interpretacja jest dowolna czy to upamiętnienie jakiejś daty. Bardzo dziękuję za wpis 🙂
PolubieniePolubienie
Muszę się wybrać do Wrocławia! Piękny ten pomnik – a, że interpretacje to moje drugie imię, to dla mnie jest on obrazem nas, codziennych ludzi, na tyle pochłoniętych obowiązkami, załatwianiem spraw, że zapadamy się w tym wszystkim pod ziemię, nie zauważając siebie nawzajem…
PolubieniePolubienie
Takie pomniki mają swoją wartość. Łapią uwagę i chce się bardziej zastanowić nad ich przesłaniem.
PolubieniePolubienie
Bardzo ciekawe te pomniki bardzo ładnie na zdjęciach swoim okiem to pokazujesz
PolubieniePolubienie
Pingback: 2019 bye bye – Małe miasteczka Dee