Mały chłopczyk ubrany jest tylko w bieliznę. Na jego kamiennej twarzy rozpoznawalny jest ból, gniew i przerażenie. Stojąc przed nim w ciszy wyraźnie słyszę jak krzyczy z rozpaczy, trwogi, jednocześnie wołając o pomoc. Sytuację, którą upamiętnia ten pomnik mam ciągle w oczach. Widzę stłoczone na sali gimnastycznej dzieci , bez jedzenia i picia i pilnujących ich oprawców z karabinami. Pamiętam scenę, gdy podczas szturmu wojsk rosyjskich dzieci próbowały biec do przez dziedziniec ku wolności, terroryści strzelali im w plecy. Stos trupów dzieci zwiększał się. Zginęło ich wówczas 186. Dorosłych zginęło drugie tyle. Oblężenie szkoły miało miejsce od 1 do 3 września 2004 roku w Biesłanie, w Osetii, rosyjskiej prowincji. Tak niedawno. Czeczeński przywódca Szamil Basajew wziął na siebie odpowiedzialność za przygotowanie zamachu.
Ten pomnik napotkany na wzgórzu w San Marino błaga by nikt nie zapomniał tego, co się wówczas wydarzyło. I by nigdy, przenigdy coś takiego już się nie powtórzyło.
Brakuje słów, by wyrazić emocje jakie mną targały, gdy stałam przed tym pomnikiem. Straszne sceny z telewizji już nigdy nie wymażą się z mojej pamięci.
Autorem pomnika jest urodzony w San Marino Renzo Jarno Vandi. Tu jest jego strona, niestety tylko po włosku: http://www.rjvandi.com
Poruszający jest ten pomnik. Jest tam ruch. Pierwsze zdjęcie wyraża niemoc drugie moc, także siłę.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Serce ściska, kiedy się to widzi…
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Pamiętam tę tragedię.Pamiętam reportaż Ewy Ewart „Zatrzymane obrazy” o tym dramacie niewinnych ludzi.
Początek roku jest zawsze wielkim szczęściem dla dzieci,wydarzenie dla rodziców.
W Biesłanie dla wielu stalo się dniem śmierci.
Przejmujący pomnik.
PolubieniePolubienie
Rzeczywiście bardzo poruszający pomnik. Aż dreszcze przechodzą na wyobrażenie tego koszmaru dzieci i ich rodziców. To wyjątkowo paskudna zbrodnia, bo za winy polityków zapłaciły niewinne dzieci, którym nalezy się pokój i bezpieczeństwo. Oby nigdy się nie powtórzyło. Dziekuję Ci za ten wspis i przypomnienie o tragedii.
PolubieniePolubienie
Pomnik wygląda tym bardziej dojmująco, że stoi w kraju gdzie ludzie są szczęśliwi i bogaci, a terroryzm nie występuje.
PolubieniePolubienie
I byłam co gorsza w San Marino i nie gdzieś mnie ominęło to miejsce 😦
PolubieniePolubienie
To jedna z najbardziej poruszających rzeźb, jakie widziałam. Ciekawa jestem, jaka historia doprowadziła do powstania tej rzeźby w tym miejscu. Może wiesz coś na ten temat?
PolubieniePolubienie
Niesamowite i straszne czasami bywa życie, dobrze że pamięć o tych strasznych wydarzeniach pozostanie
PolubieniePolubienie
Ciarki przechodzą. A najsmutniejsze jest to, że mimo pamięci o takich wydarzeniach, mimo pomników, analiz i obietnic, że nigdy więcej – co chwilę dzieci gdzieś na świecie cierpią, w najprzeróżniejszy sposób.
PolubieniePolubienie
Muszę przyznać, że niektóre pomniki tego rodzaju faktycznie robią wrażenie. Poruszają. Ja bardzo lubię taki nasz wrocławski, „Przejście”, niedaleko Arkad Wrocławskich :-)) jeden z ciekawszych wrocławskich pomników.
PolubieniePolubienie
Niesamowicie poruszająca historia. Pamiętam dobrze te wydarzenia.
PolubieniePolubienie
Piękny, przejmujący pomnik i poruszający tekst. Nie pamiętam tego, ale poszukam więcej informacji o tych tragicznych wydarzeniach. Pozdrawiam
PolubieniePolubienie
Włos się na głowie jeży. Nawet nie wiedziałam, że coś takiego miało miejsce. Straszne.
PolubieniePolubienie