Jedliście kiedyś macaroni cheese na śniadanie? To taka amerykańska potrawa, makaron z sosem serowym. Mnie się to przydarzyło w ostatni weekend, ale to nie był taki zwykły sos, bo kucharz ugotowany makaron włożył do wielkiego serowego koła i dobrze natarł, a na wierzch położył uduszone, pięknie pachnące pieczarki. Byłam w raju. Serowym raju. Bardzo niedaleko mnie, na terenie Kent Showground zorganizowano po raz pierwszy Festiwal Sera (CHEESE FEST). Zaproszono niezależnych producentów i sprzedawców z całego kraju. Mimo, że Anglia z sera nie słynie, to naprawdę było w czym wybierać, od tradycyjnego angielskiego cheddara, poprzez produkowane tutaj sery podpuszczkowe, stiltony, podobne do aksamitu roztopione raclette, do smażonych paluszków z mozzarelli lub frytek z halloumi. Byli również producenci z innych krajów. Mogliśmy testować do bólu.
Rodzajów były setki. Odkryliśmy sery o których nie mieliśmy pojęcia, np czarne z dodatkiem węgla. Pokażę wam kilka zdjęć i założę się, że nie powstrzymacie lecącej ślinki. Nam spodobały się dwa stoiska jeden z różnymi rodzajami cheddara ( z prosecco, z truskawkami, mango, whisky, imbirem itd) a drugie stoisko z tzw bombami z Lancashire.
Osoby o słodkim podniebieniu też miały w czym wybierać, bo było stoisko z niebiańskimi sernikami i tradycyjnymi fudges angielskimi czyli czymś w rodzaju naszych kruchych krówek. Pomiędzy jednym kawałkiem sera, a drugim przepłukiwaliśmy gardła było przy pomocy wina lub piwa od lokalnych producentów. Poza serowymi przysmakami znalazło się parę innych delikatesów, były najprawdziwsze trufle, których cena zachwycała bardziej niż niejeden ser, oliwki jako dodatek do fety, siatki na zakupy, kiełbaski, angielskie pies czy wędzony czosnek, co było dla mnie nowością, bo nie mam pojęcia jak i z czym się to je.
Jakby tych atrakcji było mało o swoim serowym biznesie opowiadał nam angielski aktor – kucharz Sean Wilson, znany z brytyjskich seriali, zwłaszcza z Coronation Street.
Kategorie:Kent, moja okolica, Kulinaria, Moje zapiski własne, Obrazki z życia w UK, Wielka Brytania
Jestem ciekawa jak smakuje ten czarny ser z dodatkiem węgla 🙂 Chociaż spróbowałabym pewnie wszystkie – uwielbiam sery !
PolubieniePolubienie
Jejku… coś dla mnie! Oglądam te fotki i bardzo bym tam chciała być 😀 Mimo że to pierwsza edycja, mam nadzieję, że impreza będzie cykliczna i kiedyś się na niej pojawię 😉
PolubieniePolubienie
Jezusie!!!!! Przecież ja bym tam oszalała ze szczęscia ❤ ❤ Kocham sery tak bardzo, że nawet dodatkowa oponka mi nie przeszkadza 🙂
PolubieniePolubienie
bomby z Lancashire? jak to smakuje? bo już samą nazwą zachęca, przynajmniej mnie 😀 (btw. bardzo fajna impreza, mam nadzieję, że będzie się powtarzać – szkoda by było, jakby skończyło się na jednej edycji!)
PolubieniePolubienie