W poprzednim artykule pokazałam wam normandzkie wybrzeże w okolicach Etretat, a dzisiaj zapraszam was na spacer po samym miasteczku. Jest po prostu cudowne, małe uliczki i stare kolorowe domy tworzą baśniową atmosferę. Kiedyś służyło jako rybacka wioska, ale w XIX wieku odkryli to miejsce Paryżanie i odtąd stało się słynnym kurortem. Jak już napisałam w poprzednim tekście tłumami ciągnęli tu różnego rodzaju artyści i pisarze, a wśród nich Monet, Hugo, Flaubert, Maupassant, Coubert.
Spacer po miasteczku to czysta przyjemność. Z małego placu w środku miejscowości (Place Foch) widać zbudowany na klifach i górujący nad okolicą kościółek Naszej Pani. A obok stoją zabudowania starych sukiennic, które zostały pięknie odrestaurowane po wojnie.
Budowle okalające placyk są również bardzo atrakcyjne, dużo jest odnowionych, średniowiecznych domów, a niektóre z nich mają pięknie rzeźbione wsporniki i ozdoby. W mieście jednak dominują budynki z czasów tzw Belle Epoque czyli z początków 20 wieku, kiedy to miasteczko osiągnęło największą świetność.
Podobno to stąd pochodził słynny złodziej – dżentelmen Arsene Lupin. Na uboczu stoi budynek zwany Le Clos, czyli muzeum wystylizowane na dom bohatera według opisu z książek Leblanca.
Nie dziwie się, to miasteczko i to wybrzeże prawdziwie pobudza wyobraźnię.
Świetny blog, super artykuł! Zawsze czekam z niecierpliwością na kolejny wpis.
Każdy z nich to dla mnie nowe odkrycie.
Na północnym wybrzeżu Francji z pewnością jest mnóstwo takich kurortów (nie resortów) , skoro także Belgia w nie obfituje.
Pozdrawiam serdecznie,
Gosia
PS. Proszę nie odbierać tej drobnej korekty jako krytyki, po dłuższym pobycie na emigracji przecież bardzo trudno utrzymać wysoki poziom języka.Niejeden niemigrujący Polak nie dysponuje takim szerokim poziomem słownictwa jak Pani
PolubieniePolubione przez 1 osoba
To prawda, niektóre angielskie słowa tak się zadomowiły, że wydaje mi się, że są polskie. Dziękuję za podpowiedź i za miłe słowa 😊😊😊
PolubieniePolubienie
Cudowne miejsce 🙂 Tam dopiero może „napaść” wena do pisania 🙂
PolubieniePolubienie
Uwielbiam takie małe, klimatyczne miasteczka. Można w nich spędzić cały dzień, a później wracać i za każdym razem odkrywać coś nowego. 🙂
PolubieniePolubienie
Pingback: Rok 2018- by nie zapomniec – Małe miasteczka Dee