„Po twych ulicach błądzę zadumany…” Ulica Literacka w Wilnie

„Po twych ulicach błądzę zadumany,

W starych zaułkach na kamieniach siadam,

Głosem znajomym mówią do mnie ściany

I z duszą murów o umarłych gadam.”

Ten piękny fragment wiersza Artura Oppmana znakomicie oddaje moje odczucia podczas spaceru po Wilnie. Byłam w tym mieście po raz pierwszy, a wszystko wydawało się jakoś dziwnie znajome. Nie mam tu nawet na myśli architektury, która mojemu mężowi przypomniała Bydgoszcz, a mnie trochę Warszawę, trochę krakowski Kazimierz. Nazwy, budynki, ludzie na pomnikach z wszystkim tym już się kiedyś spotkałam. Wspominałam już pewnie wielokrotnie, że jestem historykiem, a to miasto krzyczy historią, tą, którą dobrze znamy ze szkolnych ław, choć jej interpretacja jest tutaj troszkę odmienna. Ale nie będę się dzisiaj rozwodzić nad tym, kto wygrał bitwę pod Grunwaldem. Chciałam was zaprosić na wolno snujący się spacer po jednej ze zwykłych- niezwykłych ulic Wilna. Dlaczego mamy się poruszać jak muchy w smole? By nie przepuścić okazji spojrzenia na każdą z zawieszonych na murach plakietek poświęconych literatom litewskim i innym, którzy coś wspólnego z Wilnem mieli. ulica literatów 2ulica literatów 1Mówię wam niektóre to prawdziwe dzieła sztuki; namalowane, wyrzeźbione, wygrawerowane, z drewna, z metalu, z ceramiki, czarno-białe lub kolorowe… Tylko snuć się i podziwiać. Oczywiście nie jest możliwe zobaczenie każdej, mnie zdecydowanie uciekło kilka. 399A0043-2

399A0039

399A0033

399A0026Nie widziałam Szymborskiej, Słowackiego, a tej, której najbardziej żałuję, to tabliczki poświęconej Gałczyńskiemu. Bardzo lubię tego poetę, mieszkał w Wilnie kilka lat, na Zarzeczu, o którym napiszę osobno.

Te artystyczne szyldy podarowali miastu pisarze i artyści, zakochani w Wilnie. Na pomysł wpadła grupa wileńskich literatów w 2008 roku. Dlaczego właśnie w tym tajemniczym zaułku wileńskiej starówki?  Na przełomie wieków XIX i XX na tej krętej, wąskiej ulicy mieściło się dużo małych, klimatycznych księgarni i antykwariatów, a pod numerem piątym mieszkał sam wielki wieszcz Adam Mickiewicz (wiecie, że o narodowość mistrza toczą boje aż trzy kraje, Polska, Litwa ( przecież pisał Litwo ojczyzno moja…) i Białoruś, bo na jej ziemiach się urodził). 399A0055To tutaj, w małym pokoiku na poddaszu spotykali się filomaci i to tutaj powstawały wersy Grażyny i Dziadów.

Pod numerem 9 mieszkał tuż przed wojną inny wielki polsko- litewski pisarz, laureat nagrody Nobal, Czesław Miłosz.  Tak pisał o swoim pobycie w tym miejscu: „Ze wszystkich moich przystani, ta była chyba najbardziej kojąca, niby kwatera studenta niemieckiego uniwersytetu gdzieś koło 1800. Zresztą rozleniwiając, ciepło, bezpiecznie, cicho, bo najmniejszych nawet odgłosów ulicy…”399A0040

Może, dlatego ulicy nadano nazwę Literackiej: Literatu Gatve.

36 uwag do wpisu “„Po twych ulicach błądzę zadumany…” Ulica Literacka w Wilnie

  1. Historyk dostrzeze w Wilnie o wiele wiecej. Mi tez sie podobala Literatu Gatve, kilka perelek bylo – ale sama uliczka – maluuutka, myslalam, ze to bedzie deptak 😀 ale to i dobrze. Mi najbardziej w Wilnie przypadlo Muzeum NKWD… Uzupis i cmentarz na Uzupisie. a samo miasto – srednio, moze dlatego, ze bylo zimno. Ale na pewno najmniej mnie kreci sposrod bliskich nam kilometrazowo miast na krotki wypad 😉 ale ok – na inny dzien jak bylismy wyszlo slonce i przyznac musze, ze wtedy przyjazniej sie prezentowalo.

    Polubione przez 1 osoba

    • Do muzeum NKWD sie nie odważyłam pójść, nie chciałam być smutna w ten weekend. Miasto mnie zauroczyło być może dlatego, że oprowadzała mnie po nim moja przyjaciółka, zakochana w Wilnie po uszy. Wszystko podawała z miłością 😊

      Polubienie

  2. Nie byłam jeszcze w Wilnie i spacer po tym mieście to coś więcej niż turystyczna przechadzka, to wdychanie atmosfery dawnych czasów, słuchanie podszeptów słowiańskiej duszy bo tam pewnie odzywa się ona całą pełnią i poetów tam czyta się inaczej…

    Polubione przez 1 osoba

    • To prawda, aczkolwiek ciekawostka Litwini to nie są Słowianie, wymieszali się z nami przez wieki, a ciagle utrzymali swój język, który sporo ma wspólnego z Sanskrytem. Bardzo interesujący kraj

      Polubienie

  3. Mnie raczej nie ciągnie do Wilna, nie lubię poezji więc fakt tego co tam zastane raczej mnie nie interesuje. Uwielbiam historię ale raczej wcześniejsze okresy. Tak czy inaczej, ciekawy pomysł z tymi tabliczkami 😀

    Polubienie

  4. Ja raczej nie przepadam za Wilnem. Nie lubię poezji i nie znam się na niej, więc racZej by mnie nie interesowało co tam zastane. Aczkolwiek ciekawy pomysł z tymi tabliczkami 😀

    Polubienie

  5. Kurcze, w Wilnie mnie jeszcze nie było, ale ta uliczka wygląda naprawę fajnie! Bardzo ciekawa forma zaprezentowania tych wszystkich pisarzy, myślę, że to ważne – szczególnie, że nie dla wszystkich temat może być arcy-ciekawy. A tu ważne treści i przekaz podane w przyjemny i ciekawy dla oka sposób.
    Ps. to oni jeszcze o tego Mickiewicza się kłócą? 🙂

    Polubienie

  6. Kiedy byłam w Wilnie też zachwyciła mnie ta uliczka i popieram jak najbardziej wolne snucie się. Mi pewnie uciekło jeszcze więcej tabliczek, ale najważniejsze jest to, że takie miejsce istnieje i jest niezwykłe 🙂
    Joanna

    Polubienie

  7. Pingback: Zapiski z Wilna, po mojemu | Nie zawsze poprawne zapiski Dee

Księga gości

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.