Lot balonem

Długo trwało zanim oderwaliśmy się od ziemi. Niektórzy musieli poczekać w pozycji leżącej, ja miałam to szczęście wspiąć się, gdy balon był w pionie. Mogłam  porobić zdjęcia; moi przyjaciele wyglądali jak sardynki w puszce. 399A0509399A0514W końcu i ja znalazłam się w środku. Gorący ogień buchał w brzuchu balonu, a nam wydawało się, że zaraz przypiecze nam głowy. Cała moja wiedza o balonach pochodziła z książek  Verne’a. Spodziewałam się nagłego zrywu i chybotania na wszystkie strony. Tymczasem delikatnie jak piórko, jakbyśmy nie ważyli kilku ton, wiatr podniósł nas do góry. Powoli, spokojnie unosiliśmy się wyżej i wyżej, a oczom naszym przyroda odkrywała coraz to większy patchwork krajobrazów; zielono – żółte pola, niebieskie plamy jezior, długie jak wstążki rzeki, a wszystko to otulone przytulnie szalem lasów.399A0526

399A0542

399A0568

399A0588 I mokradła. Szczerze, to chyba nigdy w życiu nie widziałam tylu bagien i grzęzawisk. Czytając historyczne książki o czasach wojen krzyżackich, nieraz natrafiłam na opowieści o uciekinierach, czy szpiegach zaginionych przy przeprawie przez bagniste lasy. Teraz mogę sobie to wyobrazić. Teraz wierzę, że bagno może pochłonąć. Biada tym, co się zagubili w takim lesie. A jeśli jeszcze dorwały się do takiego delikwenta dziwożony, lub świtezianki to nieszczęśnik nie miał żadnych szans.

399A0570

Mokradła

Ale wróćmy do naszego balonu. Całą czternastką wpakowaliśmy się do kosza, niektórzy z nas zdenerwowani, inni podnieceni możliwością uniesienia się w przestworza. Nasz „pilot” był cudowny, opowiadał o swoim doświadczeniu z balonami i cierpliwie akceptował nasze nerwowe żarty. Plan był taki, że uniesiemy się nad jeziora i pooglądamy litewski zamek w Trokach. Niestety, powiedz wiatrowi o swoich planach, a powieje w przeciwnym kierunku. Balon to nie helikopter. Zamku nie zobaczyliśmy, tylko małą plamkę z daleka, ale i tak było warto. Nie spodziewałam się takiego spokoju w powietrzu. Totalny relaks.

Po godzinie lotu, pilot sprowadził nas spokojnie na ziemię, bez mocnego uderzenia, bez niespodzianek. Na zakończenie opowiedział historię o pierwszych balonowcach, którym zapaliły się włosy i musiano ogień ugasić szampanem. Dla uczczenia tego wydarzenia podpalono nam koniuszki włosów i polano szampanem. Moja głowa poszła na pierwszy ogień i chyba się cieszę z tego, bo gdybym wiedziała dokładnie, co robią, to chyba bym się zdenerwowała.

Tutaj na zdjęciu nasz balon i jego cudowna litewska drużyna. 399A0633

Na koniec poczęstowano nas szampanem399A0631

Tu link do naszej firmy balonowej, gdyby ktoś był zainteresowany: Hot airlines

 

29 uwag do wpisu “Lot balonem

  1. Super przygoda. Trzeba mieć odwagę nie tylko by unieść się w powietrze ale by dać sobie przypalić włosy. Piękne zdjęcia zrobiłaś a cueń balona ładnie się wkomponował. Pozdrawiam

    Polubione przez 1 osoba

  2. To musiało być cudowne uczucie. Zazdroszczę Ci. Sama marzę o locie balonem od dawna, ale moja druga połówka nie ma ochoty. Chyba w końcu stracę cierpliwość i wybiorę się sama. 🙂

    Polubienie

  3. Zdjęcia są przepiękne! Marzy mi się lot balonem, ale jakoś nigdy się jeszcze nie złożyło. Najbliżej do realizacji tego marzenia byłam w Nałęczowie, dwa lata temu, niestety okazało się, że w ciąży nie można 😦

    Polubienie

  4. To musiała być naprawdę niesamowita przygoda, która na długo pozostanie w pamięci 🙂 Dla takich cudnych widoków myślę, że byłabym w stanie pokonać nawet mój lęk wysokości 🙂

    Polubienie

  5. Borze zielony, jak pięknie! Marzyło mi się latanie balonem nad Kapadocją lub Masai Mara ale w sumie moglabym gdziekolwiek, byle polatac i zobaczyć takie widoki 😉

    Polubienie

  6. Fantastyczne doświadczenie! Marzy mi się lot balonem nad Kapadocją, ale ten nad Litwą, jak zrozumiałam, też robi super wrażenie. Fajnie chyba tak się lekko poczuć, jak piórko – samolot nie daje tego komfortu kiedy wciska człowieka w fotel 🙂
    Ps. Link do organizatora lotów nie działa.

    Polubienie

  7. Wow, fantastyczny wpis! Zawsze zastanawiałam się, jak to jest lecieć balonem. Po pierwsze nadal jest to dla mnie niesamowite, że tyle osób do niego wchodzi (14!). Po drugie ie dziwię się Waszym nerwowym żartom (ja przed skokiem na bungee nie dałam niemalże dojść do słowa instruktorowi). Po trzecie – zdjęcia obłęd. Zazdroszczę widoków, bo scenerię mieliście niesamowitą! Chociaż na myśl o podpalaniu choćby końcówek moich włosów chyba bym zwariowała 😉

    Polubione przez 1 osoba

  8. Ja kiedyś bez lotu balonem miałam podpalone włosy, które gaszono drinkiem 😛 Co do samego lotu to umarłabym ze strachu – mam lęk wysokości, a jeszcze większy lęk przed dużą przestrzenią połączoną z wiatrem….
    Widoki? Piękne.

    Polubione przez 1 osoba

Księga gości

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.