Chyba tylko raz zdarzyło mi się popełnić kulinarny wpis. Dokładnie rok temu, gdy pisałam, co lubię w angielskich świętach (tu). Od tamtego czasu minęło dużo czasu i widzę, że duch zbliżających się świąt napędza mnie do spędzania więcej czasu w kuchni. Nie zrozumcie mnie źle, ja naprawdę bardzo lubię gotować, ale niekoniecznie o tym pisać. Chyba, że z okazji świąt…
Tym razem zresztą inspiracją były nie tylko święta a moja córka Olivia, a właściwie jej szkoła, która jako projekt na święta kazała dzieciom przygotować coś na wspólny świąteczny obiad. Dzieci mają gotować w szkole, ale planować w domu i oczywiście na planowaniu się nie kończy, potrawę trzeba również wypróbować w domu. Dlatego właśnie zabrałyśmy się za wspólne pieczenie, bo na szkolny deser Olivii zamarzyły się pączki! Ale nie takie zwykłe pączki, polskie, pyszne z nadzieniem z róży, lub powideł. Nasze pączki są z piernika i upiekłyśmy je w specjalnej maszynie do pieczenia mini pączków. Jest ona idealnie prosta w obsłudze, zwłaszcza dla dziecka.
Składniki na 12 pączków:
Szklanka mąki (może być pełnoziarnista)
¾ łyżeczki proszku do pieczenia
¼ łyżeczki sody
1 łyżeczka cynamonu
½ łyżeczki imbiru
Szczypta mielonych goździków
Szczypta ziela angielskiego
¼ łyżeczki soli
Pół szklanki brązowego cukru
1 łyżka mleka
1 jajo
¼ szklanki startego jabłka
2 łyżki roztopionego masła
Wykonanie
Wymieszać ze sobą wszystkie sypkie składniki, dodać mleko, jajko, jabłko, masło i wszystko porządnie wymieszać, aż powstanie ciasto idealne do formowania kulek.
Maszynę nasmarować masłem, lub oliwą i rozgrzać. Uformowane kulki włożyć do maszyny, nie mogą być zbyt duże, bo ciasto wypłynie. Zamknąć maszynę i piec około 8-10 min. Drugą serię przytrzymałyśmy za długo w maszynie i pączki wyszły twarde. Podejrzewam, że jeśli się nie posiada maszyny, to w piekarniku wyjdą równie pyszne.
Po ostudzeniu można je lukrować, posypać cukrem, kokosem, lub zamoczyć w polewie czekoladowej. Wszelkie inwencje dozwolone.
Nam smakowało bardzo.
hmm bardzo oryginalne, brzmi i wygląda zachęcająco:))
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ale fajne! Nigdy takich nie widziałam!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Och intrygujące i zapewne przepyszne 🙂
PolubieniePolubienie
Ale pyszny przepis! Zastanawia mnie to ziele angielskie… Może dodam do swoich kolejnych wypieków. 🙂
PolubieniePolubienie
Wzmacnia korzenny smak wypieku, polecam spróbować.
PolubieniePolubienie
Wyglądaja obłednie, święta za pasem więc kto wie, być może się pokuszę o sprawdzenie tego przepisu 🙂
PolubieniePolubienie
Ale numer… a zrobię, a co … spróbuje 🙂
PolubieniePolubienie
Paczki prezentują się cudownie. Aż mi ślinka cieknie
PolubieniePolubienie
Paczki prezentują się cudownie, aż mi ślinka cieknie
PolubieniePolubienie
Pączki prezentują się cudownie, aż mi ślinka cieknie 😍
http://m-grabowska.blogspot.com/?m=1
PolubieniePolubienie
Wyglądają bosko, dobrze Cię znowu widzieć i czytać. Przesyłam buziaki 💕
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dziękuje kochana 😘
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Mniaaaam, akurat mi czegoś do kawy brakowało! 🙂
PolubieniePolubienie
Bardzo ciekawy pomysł.. podoba mi się.
PolubieniePolubienie
Nie jadłam nigdy takich, ciekawe jak smakują. Ciekawie wyglądają 🙂
PolubieniePolubienie
pewnie można je upiec jak muffiny… i wypróbuję.
PolubieniePolubienie
Chyba nie byłabym sobą jakbym nie wyszukała wpisu kulinarnego 😛
Super opcja – zapisuję sobie do wypróbowania 🙂
PolubieniePolubienie
Rewelacyjne te pączki. Z braku maszyny chyb postawie na tradycyjny sposób – w formach do babeczek. Mniam, ale przedświątecznego smaka mi narobiłaś:-)
PolubieniePolubienie
Z piekarnika też są pycha, jeśli nie lepsze, bo wyrastają bardziej
PolubieniePolubienie