Murale w Bydgoszczy

Spędziłam ostatnio kilka dni w rodzinnym mieście mojego męża, w Bydgoszczy i przyznam się, że zrobiła ona na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Szwendając się ulicami, jak ja to mam w zwyczaju odkryłam prawdziwe perełki i postanowiłam trochę o nich opowiedzieć. Zacznę od murali, których w Bydgoszczy jest bardzo dużo. Niestety nie udało mi się zobaczyć wszystkich, ale kiedyś tam wróce.

1.

 

Olbrzymie postaci na domu Mody Drukarnia w Bydgoszczy widoczne są z daleka, bez zachowania balansu, jakby pion czy poziom nie miało znaczenia. Jest to inicjatywa klubu Mózg, a przede wszystkim warszawskiej artystki Doroty Podlaskiej, która zastanawiając się nad pomysłem na nowy mural, przypomniała sobie czasy studenckiego czekania na przystankach. I to stało się inspiracją dzieła; ludzie oczekujący na autobus, czy tramwaj, rozmawiający, niecierpliwie spoglądający na zegarek. To olbrzymie dzieło namalował bydgoski artysta Marcin Zdrojewski w zaledwie sześć dni.

2.Śniadanie mistrzów ul Piotra Skargi 6

Kolorowy mural, pełen poczucia humoru i zachwycający mnogością detali znajduje się na rogu ulicy Piotra Skargi. Nazywa się Śniadanie Mistrzów. Stałam przed nim i chłonęłam scenę, na której prawie picassowski człowiek w pidżamie wcina coś niezidentyfikowanego przeze mnie, w kolorze zielonym, obok gorąca kawa wychlapuje się z filiżanki. Resztki zielonego pokarmu kapią delikwentowi na brodę. Obok na stole jest paczka płatków śniadaniowych. Tonacja jest bardzo zielona, świeżo – wiosenna. Mural zdecydowanie przykuł mój wzrok i przywołał uśmiech błogości na twarz, a nawet lekkie poczucie głodu.

3.

 

Trzy piękne murale w tonacji sepii znajdują się na ulicy 20 Stycznia. Przedstawiają Anioły, ale jakby w trzech fazach życia; Aniołki małe, dziecięce, grające i śpiewające na chwałę Pana, dorosłe Anioły składające hołd narodzonemu Jezusowi, i osamotniony w swej wielkości, smutny, podstarzały Anioł Śmierci. Oczywiście jest to moja własna interpretacja tych niesamowitych obrazów. Są one w pewnym sensie hipnotyzujące, można stać przed nimi i wpatrywać się w nieskończoność.

4.Restauracja Weranda, ul Bora Komorowskiego

Ostatni mural, o którym chcę wam opowiedzieć jest moim ulubionym. Znajduje się na murze kafejki Weranda w pięknym parku Kazimierza Wielkiego. Scena przedstawia parę siedzącą przy stoliku z lampkami wina w rękach. Wino ma krwistą barwę, podobnie jak sukienka kobiety, co bardzo przykuwa wzrok. Może są w sobie zakochani? Siedzą naprzeciw siebie, lekko onieśmieleni. Może jest to ich pierwsza randka? Mural widać z daleka, z drugiego brzegu stawiku, który króluje w środku parku i pięknie komponuje się w scenerię otoczenia. Mural jest podpisany, jego autorką jest młoda artystka Natasza Piskorska.

 

17 uwag do wpisu “Murale w Bydgoszczy

  1. O rany! Jak mi się miło zrobiło na sercu! Ulica Piotra Skargi, Park Kazimierza Wielkiego – to rejony, w których wychowała się moja Mama. Jako dziecko jeżdziłam tam często do Babci. Dawno jednak tam nie byłam, może następnym razem jak będę w Polsce to się wybiorę?
    Dzięki Ci za ten wpis. 🙂

    Polubione przez 1 osoba

Księga gości

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.