W duchowej aurze kolorów

Saint Chapelle (5)

Celem mojej autobusowej podroży była wyspa na Sekwanie, ale nie pojechałam tam dla Notre Dame, chociaż uwielbiam tę idealnie symetryczną świątynię, pojechałam odwiedzić inną, piękną budowle: St Chappelle. Miałam szczęście, byłam jeszcze przed otwarciem i ludzi nie było dużo. Stałam w kolejce około 15 min i wpuszczono mnie do środka. Każdego wchodzącego sprawdzano i przepuszczano przez bramki, zupełnie jak na lotnisku, ale wszystko odbyło się bardzo szybko i sprawnie i po już po chwili mogłam podziwiać tę „szkatułkę na klejnoty” (tak nazywa się świątynię), a dla mnie to był raczej klejnot sam w sobie . Świątynię zbudowano na zlecenie Ludwik IX zwanego świętym by służyła jako przechowalnia korony cierniowej i innych „pamiątek” po Jezusie. W tamtych czasach na wyspie był pałac królewski i St Chappelle była częścią zabudowań pałacowych. Dolna część przeznaczona była dla służby dworskiej, a górna, piękniejsza dla rodziny królewskiej. Wierze w to, że ludzie modląc się w takim baśniowym wręcz otoczeniu czuli szczególne połączenie z Bogiem. St. Chappelle to przede wszystkim długie okna pokryte kolorowymi witrażami i o rożnych porach dnia padające światło zmienia kolory wewnątrz świątyni. Jest po prostu pięknie.

20140505-121420.jpg

4 uwagi do wpisu “W duchowej aurze kolorów

  1. Pingback: J jak Jeszcze Żyję | Nie zawsze poprawne zapiski Dee

Księga gości

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.